poniedziałek, 11 marca 2013

Arbuzowe tenisówki

Oto efekt choroby i całego (PRZENUDNEGO) dnia spędzonego w domu :) Myślę, że zdjęcia pokazują wszystkie kroki i nic nie muszę opisywać.
 A tymczasem pozdrawiam wszystkich chodzących do szkoły/pracy z ciepłego łóżka :)






1 komentarz:

  1. Super! Już przeszukuję szafę w poszukiwaniu niechcianych trampek do przemalowania! :D

    Oczywiście obserwuję!
    Miło będzie mi Cię gościć u siebie!
    Zachęcam do zaobserwowania ;)

    OdpowiedzUsuń